Niewiński z brązem na 500 metrów w finale PŚ w Gdańsku! Troje Polaków w TOP 10

fot. Łukasz Szeląg
Michał Niewiński zajął trzecie miejsce w niedzielnej rywalizacji na 500 metrów na koniec finału Pucharu Świata w short tracku w Gdańsku. Dzięki świetnej końcówce sezonu aż troje Polaków zameldowało się w czołowej dziesiątce PŚ! – Short track w naszym kraju mocno się rozwija i tylko czekamy, aż reprezentacja rozpędzi się na dobre i przywiezie medale z igrzysk olimpijskich – mówił Konrad Niedźwiedzki, dyrektor sportowy Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego.
Gdańska Olivia ponownie była szczęśliwa dla polskich łyżwiarzy z krótkiego toru, a publiczność zgromadzona w trójmiejskiej hali po raz kolejny udowodniła, że żywiołowy doping może ponieść biało-czerwonych do wielkich rzeczy. W sobotę trzeci w karierze brąz Pucharu Świata na 500 metrów wywalczył Łukasz Kuczyński, zaś dzień później w jego ślady poszedł kolega z kadry i klubu. Michał Niewiński z pewnością był w niedzielę najszczęśliwszym z naszych reprezentantów wspieranych przez PGE Polską Grupę Energetyczną S.A. W ćwierćfinale błyskawicznie ruszył ze startu i z dużą przewagą wjechał na metę przed rywalami. Z kolei w awansie do biegu o medale nie przeszkodziło Niewińskiemu nawet czwarte pole startowe. 20-latek poczekał na odpowiedni moment, minął na trasie Koreańczyka Seo Yi Ra, a dzięki lepszemu czasowi z trzeciego miejsca przeszedł do decydującej rywalizacji. Na mecie w finale był czwarty, ale zdaniem sędziów, w fizycznej walce z Polakiem na dystansie przepisy przekroczył Kanadyjczyk Felix Roussel, co skutkowało jego wykluczeniem. Brąz Niewińskiego w Gdańsku to jego pierwszy indywidualny medal PŚ. Złoto zdobył inny Kanadyjczyk, Steven Dubois, a srebro Kazach Denis Nikisza.

Od początku tego sezonu miałem założone zdobycie medalu indywidualnego na PŚ, to był mój cel. Wiem, że nasza drużyna jest mega silna, a zdobywane przez nas medale tylko budują to przekonanie. Przede wszystkim super jest to, że w ostatnim dniu finału i na ostatnim dystansie zdobyłem ten medal. Smakuje to niesamowicie – podkreślał po finałowym wyścigu Niewiński, który dzięki świetnemu występowi w niedzielę w Gdańsku awansował na ósmą pozycję w klasyfikacji 500 metrów w PŚ.


W półfinale 500 metrów mężczyzn zameldował się także Diane Sellier. Trzeci zawodnik zeszłego sezonu PŚ na tym dystansie z czwartego miejsca awansował do finału B, gdzie również był czwarty i został sklasyfikowany na dziewiątej pozycji. W czołowej dziesiątce na 500 metrów tym razem nie było Łukasza Kuczyńskiego. 24-latek zawodnik Juvenii Białystok, który w sobotę zajął trzecie miejsce, miał spore problemy sprzętowe w ćwierćfinale i nie był w stanie nawiązać skutecznej walki o półfinał. W ćwierćfinałach kobiet odpadła natomiast Gabriela Topolska.

Zdecydowanie można było zrobić więcej. Czułem się lepiej niż w sobotę, ale po wyjściu ze startu na wirażu stuknąłem się płozą z Kazachem, przez co ta mi się odgięła. W naszym sporcie jak jedziesz na dwóch płozach i na jednej nie masz zaparcia, to bardzo utrudnia zadanie. Nie chcę zwalać wszystkiego na sprzęt, ale niestety, dzisiaj on nie zagrał – rozkładał ręce Kuczyński, który w ostatnich tygodniach demonstrował bardzo wysoką formę.
Jako zawodnik się rozwijam, zdobywam coraz więcej doświadczenia i czuję się coraz pewniej w biegach. Jak pojadę w marcu na mistrzostwa świata do Rotterdamu, to będę chciał powalczyć o medale – nie ukrywał jeden z liderów męskiej reprezentacji, który w rankingu 500 metrów na koniec sezonu PŚ zajął dziesiąte miejsce.


W finałach B na 1000 metrów zobaczyliśmy dwoje innych Polaków. W kobiecym biegu Kamila Stormowska starała się przechytrzyć utytułowane Holenderki Suzanne Schulting i Michelle Velzeboer, ale decyzją sędziów została zdyskwalifikowana i ostatecznie sklasyfikowana na dziesiątym miejscu. Złoto zdobyła Amerykanka Kristen Santos-Griswold przed Koreanką Kim Gilli i rodaczką Corinne Stoddard. Stormowska nie musiała się jednak mocno smucić, gdyż w klasyfikacji łącznej PŚ na 1000 metrów zajęła wysokie, szóste miejsce, zaś na 500 metrów była dziewiąta. W pucharowej klasyfikacji generalnej uplasowała się na trzynastej pozycji.

Nie sądziłam, że skończę w TOP 6 na 1000 metrów. Jestem zadowolona, ale mam też niedosyt szczególnie po tym finale. W Gdańsku mogłam pokazać trochę więcej, ale było też tam parę decyzji, które mi przeszkodziły – zaznaczała nasza olimpijka z Pekinu, która w tym sezonie stała się pierwszoplanową postacią kobiecej reprezentacji Polski.
Non stop zmieniam się jako zawodniczka. Potrzebowałam więcej treningu, mentalnie też mocno się poprawiłam. Przy topowych zawodniczkach dalej widzę swoje braki, ale mam nadzieję, że za rok wrócę silniejsza i będę walczyć o pierwsze lub drugie miejsca.


U mężczyzn drugi w finale B na 1000 metrów był Felix Pigeon. Podium tego dystansu zajęli Azjaci – wygrał Koreańczyk Park Ji Won przed rodakiem Kim Gun Woo i Japończykiem Kosei Hayashim, z kolei w rywalizacji sztafet triumfowali Holenderki i Kanadyjczycy. Na koniec finału PŚ w Gdańsku wręczono również wyróżnienia dla najlepszych zawodników klasyfikacji obejmującej wszystkie dystanse. Kryształową Kulę u kobiet wygrała Koreanka Kim Gilli, a u mężczyzn jej rodak Park Ji Won.

Polacy w zakończonym sezonie PŚ w short tracku zdobyli sześć brązowych medali. Poza niedzielnym sukcesem Niewińskiego, w grudniu w Seulu na najniższym stopniu podium stanęła kobieca sztafeta, zaś po dwa krążki za trzecie miejsca odebrali Kuczyński i Stormowska.

Myślę, że na każdym dystansie możemy walczyć i walczymy, bo i na 1500 metrów pierwszy raz w historii w finale był Pigeon. Do tego mocne są sztafety, które zdobywały medale ME. Co prawda, sztafeta kobiet zmaga się z problemami zdrowotnymi, ale kwestią czasu są powroty Natalii Maliszewskiej i Nikoli Mazur – przypominał Konrad Niedźwiedzki, dyrektor sportowy Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego, który podkreślał duży rozwój całego short tracku w naszym kraju.
Niespełna trzy lata temu nie mieliśmy kadry juniorów, a teraz wszystko mocno się rozwija i jak widać, cierpliwość popłaca. Czekamy, aż reprezentacja rozpędzi się na dobre i przywiezie medale z igrzysk olimpijskich.


Finał PŚ w Gdańsku to pierwsza z dwóch dużych imprez rozgrywanych w tym miesiącu w Olivii. Już w czwartek, 22 lutego, w gdańskiej hali rozpoczną się mistrzostwa świata juniorów w short tracku. Na starcie nie zabraknie Polaków na czele z Anną Falkowską, złotą medalistką Zimowych Młodzieżowych Igrzysk Olimpijskich w koreańskim Gangwon. Kibiców poza sportowymi emocjami czekają m.in. liczne zabawy i konkursy z nagrodami.

Organizatorami finałowego PŚ 2024 w short tracku w Gdańsku byli Międzynarodowa Unia Łyżwiarska (ISU) i Polski Związek Łyżwiarstwa Szybkiego, a partnerami instytucjonalnymi Ministerstwo Sportu i Turystyki, Miasto Gdańsk oraz Województwo Pomorskie.
PRZECZYTAJ JESZCZE
pogoda Bytów
9°C
wschód słońca: 05:17
zachód słońca: 20:17
REKLAMA

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Bytowie

kiedy
2024-09-29 18:00
miejsce
Bytowskie Centrum Kultury, Bytów,...
wstęp biletowany