Dziewięć zdarzeń na drodze w tym jedno tragiczne
Do pierwszego zdarzenia doszło w piątek około godz. 17:00 w m. Wygoda. Kierujący oplem mężczyzna podczas wyprzedzania, zderzył się bocznie z innym oplem. Na szczęście nikomu nic się nie stało, a sprawca został ukarany mandatem. Jeszcze tego samego dnia wieczorem doszło do poważniejszego zdarzenia na trasie Ugoszcz – Studzienice. Policjanci wstępnie ustalili, że kierowca ciągnika wraz z przyczepą, skręcając w lewo doprowadził do bocznego zderzenia z prawidłowo wyprzedzającym go kierowcą hyundaia. Po utracie panowania nad pojazdem, zjechał on do rowu i uderzył w drzewo. Kierowca osobówki wraz z pasażerką trafili do szpitala. Po przebadaniu trzeźwości kierowcy ciągnika, okazało się, że 31-latek ma w organizmie prawie 1,5 promila alkoholu. Stracił prawo jazdy, a za jazdę w stanie nietrzeźwości i doprowadzenie do zdarzenia odpowie przed sądem.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w sobotę około godz. 17:00 pomiędzy Rokitami a Gowidlinem. Pracujący na miejscu funkcjonariusze ustalili, że 32-letni motocyklista w trakcie wyprzedzania volkswagena, stracił panowanie nad pojazdem, spadł z motocykla po czym uderzył ciałem w jadącego z naprzeciwka opla. Niestety w wyniku poniesionych obrażeń mężczyzna zginął na miejscu. Policjanci przez kilka godzin pracowali przy tym wypadku zabezpieczając ślady, przesłuchując świadków i wykonując oględziny pojazdów i miejsca, aby szczegółowo wyjaśnić wszystkie okoliczności tego zdarzenia. Ciało mężczyzny zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych.
W niedziele mundurowi pracowali przy kolejnych 6 zdarzeniach. Do pierwszego doszło w Bytowie na ul. Wybickiego. Kierowca hyundaia nie zachował szczególnej ostrożności włączając się do ruchu, nie ustąpił pierwszeństwa peugeotowi doprowadzając do zderzenia. Nikt nie odniósł obrażeń, a sprawcę pouczono. Podobna sytuacja miała miejsce w Gołczewie. Tam również kierowca volkswagena nie ustąpił pierwszeństwa prawidłowo jadącemu kierowcy skody. Również w tym przypadku skończyło się na pouczeniu.
Tuż po godz. 13:00 na trasie Kamieńc – Barnowo policjanci otrzymali zgłoszenie o kolejnym wypadku. Jak ustalili, 77-letni kierowca hyundaia najprawdopodobniej w wyniku zaśnięcia, zjechał do rowu, gdzie uderzył w drzewo. W wyniku uderzenia 57-letnia pasażerka doznała obrażeń ciała. Kierowca był trzeźwy, a funkcjonariusze zatrzymali mu prawo jazdy. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
Wieczorem w m. Przęsin, 41-letni kierowca renault na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, wpadł w poślizg i zjechał do rowu. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Chwilę później doszło do podobnego zdarzenia w Mokrzynie. Tam natomiast po utracie panowania nad osobowym dodgem, 27-latka jadąc wraz z dziećmi wpadła w poślizg i również wjechała do rowu. Tu również nikt nie odniósł obrażeń, a kobieta otrzymała mandat. Weekend zakończył się przed godz. 23:00 zderzeniem ze zwierzyną leśną w Kowalewicach. 32-latka kierując audi uderzyła w jelenia, który wbiegł wprost przed jej pojazd. Kobieta nie odniosła żadnych poważnych obrażeń.